poniedziałek, 19 stycznia 2009



Zastała brata rozpartego w fotelu, z piwem i w kłębach dymu. Oglądał pojedynek bokserski. Znowu ogolił się na łyso, tylko nad górną wargą i na brodzie utrzymywał kilkudniowy zarost. (...)- Za kim jesteś? – zapytała, żeby coś powiedzieć, kiedy – rozgrzana zupą pomidorową i gorącą herbatą – usiadła w sąsiednim fotelu, obok Tadeusza.- Kibicuję Rosjanowi. Zobacz, jakie bydlę! Załatwi Murzyna. - Myślałam, że jesteś za Ameryką – chrząknęła.- Bo jestem! – potwierdził, błyskając zapalniczką. – Ale teraz kibicuję Rosjanowi. Facet mi się podoba. - Rosjaninowi – poprawiła, rozglądając się po pokoju.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz