- Ubierz się jak na szkolną akademię – powiedziała. – Robota jest prosta: rzucasz kostką, wydajesz żetony. Nie ma pensji, ale za to są napiwki. Najlepiej w ogóle się nie odzywaj. I nie nastawiaj się na długo. System jest taki, że wywalą cię po miesiącu. Każdą tak wywalają. Mnie też tak wywalili. Aha, aha – uzupełniła - bo zapomnę: tam są sami Wietnamczycy!
4 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz